Myśli to byty ulotne
kłebią się w mojej głowie niczym rój pszczół
kręcą się chaotycznie w kółko
brzęczą jak oszalałe
zderzają się ze sobą elektronowo
wywołując wyładowania elektryczne
i minieksplozje atomowe
zderzają się ze sobą elektronowo
wywołując wyładowania elektryczne
i minieksplozje atomowe
po czym
nagle
pod wpływem impulsu świetlnego
pod wpływem impulsu świetlnego
rozpierzchają się na wszystkie strony
niczym wystraszone tchórzofretki
albo
biegną niczym opętane
w obłędnym maratonie plemników
przeskakują jedna przez drugą zdyszane
potrącają się
wyprzedzają
podstawiają sobie nogi złośliwie
która pierwsza
która lepsza
albo
leniwie ocierają się o siebie
zaspane
rozczochrane
podszczypują filuternie
gramolą się mozolnie na siebie
w sennej kopulacji
mnożą się niepostrzeżenie
przez pączkowanie