Monday, 28 December 2009

Do Buddy


W moim umyśle cisza

ta cisza mnie wypełnia
ta cisza mnie przytłacza

niczym superciężki głaz
leży na moich piersiach

i ciężko mi oddychać
i ruszyć się nie mogę
tą ciszą przygnieciona
do podłogi

Pustka we mnie
niczym ogromna bańka

a w niej JA
całkiem malutka
a za chwilę wielka niczym olbrzym
powietrzem wypełniona
powiększam się stukrotnie

i cisza znowu
i echo odbija sie od ściany do ściany
w pustym pokoju bez okien

myśli puste
niczym pijane
turlają sie bezwładnie
leżą podparte pod ścianą

No comments:

Post a Comment