Thursday, 7 January 2010

Do Rembrandta


Batszeba
wzrokiem zgasłym patrzy przed siebie
a jednak nic nie widzi
gęsta cisza niczym mgła odgradza ją od świata
od nas

jest naga a jednak ubrana
biel jej ciała zapada się w ciemność obrazu

tępa rozpacz ciężka niczym stukilogramowy głaz
dłoń opada bezwładnie
list przygniata przestrzeń

No comments:

Post a Comment