
zespolenie i oddzielenie
przez chwilę razem
idziemy powoli
nasze lędzwie kołyszą się nieśpiesznie
zmysłowo
połączeni
strumeniami światła
co przewodzą rozkosz
i ciepłotę naszych ciał
i wchodzimy coraz wyżej
trochę już zdyszani
niecierpliwi
uśmiechamy się do siebie
w bezgłośnym porozumieniu
że razem
że teraz
że już za chwilę
się rozdzielimy
rozstaniemy
na parę chwil
do zobaczenia z powrotem za parę sekund
co są wiecznością
zamkniętą w kropli potu
która spływa po twojej skroni
i na te parę sekund umrzemy
tą małą śmiercią przez nienasycenie
i ulecimy gdzieś oddzieleni od siebie samych
bo nie razem
to niemożliwe
tylko nasze ciała
pozostaną
gdzieś tam na dole
splecione
w złudzeniu jedności
No comments:
Post a Comment